Królowa Kroków, to wyzwanie, do którego dołączyłam kilka dni temu. Dlaczego? Bo wiem, że jeśli chce się wprowadzić do swojego życia zmiany, to należy odważnie podejmować wyzwania, a tym samym rozwijać się. Jak szukać wyzwań i jak w nich wytrwać? Zapraszam do przeczytania wpisu, z którego dowiesz się czym są wyzwania, dlaczego warto sobie je stawiać i jak zrobić pierwszy krok w kierunku zmiany, do której dążysz.

Czym charakteryzuje się wyzwanie?

Wyzwanie – to słowo, które określa trudne zadanie lub nową sytuację. Podjęcie wyzwania wymaga od nas wysiłku, poświęcenia, może być sprawdzianem naszej wiedzy, odporności czy samodyscypliny. Zmusza nas do zmiany, do przekraczania naszych ograniczeń, a przez to aktywuje do zdobywania nowych umiejętności i do doskonalenia dotychczasowych – do rozwoju. Wyzwanie to coś nietypowego, coś co wymaga wejścia na inne obroty, przyjęcia nowego sposobu myślenia, odrzucenia dotychczasowych przekonań i sprawdzenia siebie w nowej sytuacji.
Rezultaty wykonania zadania możesz sprawdzić, zweryfikować, pomierzyć, dzięki temu będziesz wiedziała, że robisz postępy, że jakaś zmiana faktycznie zachodzi, co da ci satysfakcję i pchnie naprzód. Wyzwania sprawiają, że staniemy się silniejsi.

A jak postawić pierwszy krok na drodze zmiany?

Laozi, chiński filozof, powiedział: „Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku”. Gdyby się nad tym zastanowić, to nie tylko dalekie podróże zaczynają się od pierwszego kroku, ale również krótki spacer czy zabrnięcie w ślepy zaułek. Pierwszy krok nie jest gwarancją udanej podróży, choć istnieje szansa, że ją zapoczątkuje.

Dlatego zrób pierwszy krok i poprostu idź przed siebie. Dołącz do wyzwania “Królowa Kroków” tak jak ja 🙂 Dołącz do naszej grupy na FB, gdzie wzajemnie będziemy się motywować. Stawiaj krok za krokiem i uzbieraj ich jak najwięcej! Bo liczy się każdy krok. Niech to lato, te wakacje będą najbardziej aktywnym czasem w ciagu roku. Chodzenie to najłatwiejszy i najbardziej banalny sposób na to, aby być w świetnej formie, wystarczy tylko 10000 kroków dziennie, by zrobić pierwszy krok w kierunku swojego zdrowia 😉
Dlatego właśnie powstało wyzwanie “Królowa Kroków”. 10 000 kroków dziennie to 620tys kroków podczas dwóch miesięcy – lipca i sierpnia. Możesz zrobić ich MILION, wtedy zgarniesz dyplom KRÓLOWEJ KROKÓW i pojawisz się w Galerii Chwały ?

Postaw sobie jakieś naprawdę duże wyzwanie. Nie takie, żeby dało się je osiągnąć w jeden dzień czy tam w kilka godzin. Postaw sobie takie wyzwanie, które naprawdę Cię mocno przetyra. Takie, żeby dojście do jego końca zajęło ci tygodnie, albo nawet miesiące. Dzięki stawianiu czoła wyzwaniom, wypracujesz w sobie poczucie, że jesteś w stanie poradzić sobie w każdej sytuacji.

To nie jest właściwy moment…

Na pewno nie raz wmawiałaś sobie, że takie wyzwania to nie jest idealny moment dla ciebie, powiesz pewnie: „Muszę poczekać do wiosny, bo zima to nie jest najlepszy moment”. „Po wakacjach, bo przecież teraz jest czas urlopowy, a może od Nowego Roku”. Osoby, które nauczyły się powtarzać takie wymówki, automatycznie przechodzą do bezrefleksyjnego „od poniedziałku” lub nawet „od jutra”. Bezrefleksyjnego, bo o ile wiosna i Nowy Rok występują raz w roku, to poniedziałków w roku jest około pięćdziesięciu. A jutro jest szansą pojawiającą się 365 razy w roku. I większości osób udaje się przejść od mówienia do braku działania bez żadnej refleksji. Mija Nowy Rok, wiosna, lato, zima, kolejny poniedziałek, a jutro nie przychodzi nigdy. Idealny moment po prostu nie istnieje. Najważniejsze jest działanie i efekty, jakie ono przynosi. Działanie powoduje, że przechodzimy od punktu A do punktu B, zaliczając kolejne etapy procesu.

„NIE OGRANICZAJ SWOICH WYZWAŃ. RZUCAJ WYZWANIE SWOIM OGRANICZENIOM!”

Codzienne działania, wspólna motywacja, raportowanie swoich zmagań. To jest w tym wyzwaniu najważniejsze! Wsparcie, motywacja, energia i kopniak, który dostaniesz każdego dnia i z każdej strony od kobiet, biorących udział w tym samym wyzwaniu. Poza tym, widząc jak inni pracują na efekty, zacznie Ci być jakoś tak… lżej i łatwiej wystartować 😉

Co motywuje człowieka do działania?

Jeśli chodzi o zmianę w funkcjonowaniu człowieka, to można by tu przywołać obraz leniwca. Człowiek w swojej naturalnej tendencji do unikania wydatkowania energii przypomina leniwca wiszącego na drzewie. Leniwiec, kiedy jest mu przyjemnie, nie za gorąco, ale też nie za zimno, gdy ma wokół wystarczająco dużo liści do jedzenia − nie robi absolutnie nic. No, prawie nic. Raz na tydzień schodzi z drzewa, aby pójść za potrzebą i przy okazji naznaczyć teren. Poza tym leniwca mogą skłonić do aktywności jedynie dwa rodzaje wydarzeń – pożar lasu albo perspektywa jeszcze większego obżarstwa i nicnierobienia na okazalszym drzewie.

W przenośni pożar to motywacja „od”. Motywacja „do” to oczywiście drzewo zapewniające więcej pożywienia, czyli możliwość jeszcze większych korzyści. Nie trzeba być wnikliwym badaczem ludzkiej natury, aby wiedzieć, że większość ludzi ruszy się z miejsca dopiero wtedy, gdy las zacznie płonąć i trzeba będzie uciekać. Jeżeli jednak czytasz ten wpis, to zapewne częściej niż większość osób wyruszasz na poszukiwanie lepszego miejsca i warunków dla siebie. Gratuluję i cieszę się, że tak jest! Większość z nas pragnie zmiany, ale nie chce się zmieniać. Potrzebuje wyników, ale unika wysiłków.

Istnieją czynniki, które powstrzymują nas przed działaniem. Może to być niskie poczucie własnej wartości. Myślenie, że nie potrafię, nie nadaję się, nie umiem, nie jestem dość dobry. Możemy bać się zmian, bo nigdy nie mamy pewności gdzie nas zaprowadzą. Możemy oczekiwać szybkich rezultatów, a gdy ich nie widzimy zaczynamy rezygnować z podejmowanego trudu. Sport uczy właśnie tej ogromnej cierpliwości i wytrwałości. Dziś regularne maszerowanie jest dla mnie niemałym wyzwaniem. Za każdym razem, gdy przełamię swój opór lub lenistwo i wyjdę z domu na spacer z kijami, czuję jak rozpiera mnie duma. Nie wspominając już o lepszym samopoczuciu 😉

Jeżeli jeszcze zastawiasz się, czy zdecydować się na swoją zmianę i na podjęcie wyzwania to pomyśl teraz o kilku kwestiach:
• Czy jesteś w stanie długo utrzymywać status quo? ( Co to znaczy status quo ? Status quo to nic innego jak stały stan rzeczy, stan, który nie ulega zmianie, trwa. Jest to zwrot, który ma podkreślić czyjąś wolę zachowania tego stanu, a więc niechęć do zmian, nowości, podejmowania inicjatywy) • W jaki sposób zużywasz swoją energię życiową i czy na pewno na te sprawy, na których ci zależy? Może zużywasz ją głównie na opieranie się zmianie?
• Czym ryzykujesz, jeżeli nadal nie będziesz podejmowała konkretnych kroków w kierunku zmiany? (Np. możesz zachorować na cukrzycę lub na serce, bo twoje odżywianie i styl życia są fatalne)

Nie mam czasu….

Faktem jest, że nie mamy kontroli nad czasem. Jednak to ty decydujesz, na co go poświęcasz. Jeżeli nie masz czasu na ważną zmianę, to znaczy, że zdecydowałaś inaczej, że co innego jest ważniejsze. Masz czas na to, na co chcesz mieć czas. Gdzie jest chęć, tam jest sposób, gdzie brak chęci, tam jest powód. Zgadzam się, że takie wyzwanie wymaga determinacji, wystawiania swojego poczucia wartości na próbę, wymaga walki i wysiłku, aż zobaczysz pierwsze efekty.

Zgodzę się też, że jest czas mniej lub bardziej sprzyjający, ale idealny nigdy nie jest i nie będzie. Zmiana, aby mogła nastąpić, często musi być rozpoczęta pomimo mało sprzyjających okoliczności i niedostatecznego przygotowania. Czekając na właściwy moment, spędzisz życie w poczekalni, nigdy nie doświadczając tego, na co czekasz. Bez wyzwań i ryzyka nie byłoby sukcesów. Stawianie sobie wymagań jest niczym innym jak robieniem kolejnych kroków i pokonywaniem coraz to wyższych szczebli na drabinie własnego rozwoju.

Dla osób, które “nie mają czasu” świetnym ćwiczeniem będzie wykonanie bilansu dnia. Jak wykonać taki bilans?

Spisuj wszystko, co robisz, aby sprawdzić, czy masz czas. Najlepiej, jeżeli przez tydzień będziesz opisywała każde pół godziny w ciągu całego dnia. Zapisuj wszystko, co robiłaś danego dnia. Zapisuj wszystko, czego nie zrobiłaś danego dnia. Przeanalizuj swój sposób wykorzystania czasu i określ, na ile brak czasu to rzeczywisty stan, a nie jedynie wymówka lub niewłaściwe jego wykorzystanie.

Zapraszam Cię w drogę ku wartościowej zmianie i odkrywaniu siebie poprzez podjęcie wyzwania ” Królowa Kroków”

Nie ma chyba lepszej formy aktywności, by zastąpić złe nawyki, niż aktywność fizyczna. Dobrym przykładem może być marsz z kijami, który uwielbiam. Lubię mówić, że maszerowanie “wietrzy głowę”. Dla mnie to ten rodzaj aktywności, który przełącza myślenie na zupełnie nowe tory. Maszerując, lubię słuchać książek, ciekawych wykładów lub czegoś interesującego na YouTube. Podczas marszu skupiam się na rozpracowywaniu problemu, który właśnie mam do rozwiązania. W głowie tworzę kilka scenariuszy, które analizuję, i staram się wybrać najlepsze rozwiązanie. Wtedy wracam do domu mniej obciążona, a problem „rozchodzony” ma większą szansę na szczęśliwe rozwiązanie. Regularne uprawianie sportu to baza do budowania poczucia własnej wartości, samodyscypliny czy wytrwałości. Codzienna aktywność fizyczna buduje nie tylko kondycję fizyczną, ale również psychiczną, która jest niezbędna do radzenia sobie z codziennym stresem.

Jak możesz zwiększyć swoją aktywność w ciągu dnia i chodzić więcej ? 

Jeśli nie wiesz jak zwiększyć swoją aktywność w ciągu dnia, podpowiem. Przede wszystkim, zrezygnuj z windy na rzecz schodów. Po drugie, staraj się parkować samochód nieco dalej niż wejście do budynku, w którym pracujesz lub spróbuj wysiadać na przystanku wcześniej. Zainstaluj aplikacje krokomierz – to proste urządzenie wyposażone w funkcję mierzenia kroków w przebytym dystansie, pomiar ilości spalanych kalorii, a także pomiar trasy, jaką przebyliśmy. Poczytaj też o aplikacji Yourfitway i wymieniaj kroki na nagrody 😉

Wyrób w sobie nawyk chodzenia w trakcie rozmów telefonicznych. Podczas jednej krótkiej rozmowy z łatwością zrobisz ok 100 kroków. Kiedy potrzebujesz zrobić zakupy idź na nogach i przynieś je do domu o własnych siłach. Potrzebujesz zbyt wielu rzeczy i nie uda ci się ich prznieść za jednym zamachem? To dobra okazja, by zrobić sobie dwie rundki takiego spaceru! Może się okazać, że takie niewielkie zmiany w twoim planie dnia w zupełności wystarczą, byś zrobiła 10 000 kroków.

Znajdź aktywne formy wypoczynku. Zrezygnuj z biernego odpoczywania w pozycji siedzącej lub leżącej. Zastanów się co możesz zrobić, żeby wprowadzić w swój odpoczynek więcej ruchu. Może lekcje jazdy konnej lub krótka przejażdżka rowerem? Może wspólny Nordic-Walking? Jeśli jesteś właścicielką psa, spaceruj razem ze swoim czworonogim przyjacielem. Jeśli posiadasz dzieci – zamiast do kina możesz z nimi pójść do zoo lub na spacer do lasu. Spacery wokół drzew poprawiają nastrój.

Drobne zmiany w codziennych nawykach nie wymagają dodatkowego czasu, a mogą znacznie podnieść poziom naszej aktywności w skali tygodnia. To rzeczy, na które zwykle nie zwracamy uwagi, umykają nam w natłoku codziennych obowiązków, a mają istotny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.

Podsumowanie

Warto stawiać sobie wyzwania i dążyć do ich osiągnięcia. Nawet małe cele, do których dążymy i które osiągamy własną determinacją i systematycznością – wzmacniają nas na przyszłość. Uodparniają na stres, gdyż zyskujemy kontrolę nad sobą i dyscyplinę, mamy świadomość, że potrafimy więcej. Automatycznie przekłada się to również na inne dziedziny naszego życia.
Kroki to ciekawa forma aktywności, którą mogą włączyć do swojej codzienności wszyscy zainteresowani, bez względu na wiek. Nie wymaga to od nas wysokiego poziomu kondycji, czy zaprawy w aktywności fizycznej. W dodatku, ten rodzaj ruchu możesz z powodzeniem połączyć z rozmową z najbliższymi i spędzaniem z nimi współnych chwil.

Dzięki wyzwaniom stajemy się lepsi, zdobywamy doświadczenie, pojawia się również większa pewność siebie i zdrowa samoocena. Jestem ciekawa jakie są wasze sposoby na wychodzenie ze strefy komfortu i walkę z przeszkodami.

Podejmij razem ze mną wakacyjny challenge: “Królowa Kroków” i baw sie dobrze w te wakacje. To będzie fajne lato.